Dziennikarz TVP Cezary Gmyz poinformował, że Szwedzi uniemożliwili Polakom nagrywanie materiału o noblistce Oldze Tokarczuk. "Dlaczego Szwecja łamie wolność mediów nie pozwalając TVP na relację pobytu noblistki?" - zapytał Gmyz na Twitterze.

 

Dziennikarz poprosił też MSZ o interwencję. Jak wskazał, szwedzcy ochroniarze "blokują dostęp TVP pod pozorem ochrony przeciwpożarowej". Zamieścił też film, który dowodzi prawdy tych oskarżeń.

Idzie o relację z wizyty Olgi Tokarczuk w bibliotece szkoły publicznej w imigranckiej dzielnicy Sztokholmu.

"Drugi raz w życiu uniemożliwiono mi nagrywanie w miejscu publicznym. Pierwszy raz miał miejsce w Turcji. Ale tam panował stan wyjątkowy. Turcy jednak po negocjacjach pozwoli pracować. Nie wiem czy w Szwecji panuje stan wyjątkowy" - dodał Gmyz w kolenym z twitterowych wpisów.

els/Twitter