Nietypowa sytuacja miała wczoraj miejsce w Izraelu podczas wizyty Emmanuela Macrona w Bazylice św. Anny. Francuskiemu prezydentowi puściły nerwy i wdał się w ostrą wymianę zdań z przedstawicielami izraelskich służb, którzy do świątyni weszli przed nim.
„Nie podoba mi się, co zrobiliście na moich oczach. Proszę, wyjdźcie na zewnątrz”
- powiedział do funkcjonariuszy Macron.
Prezydent Francji dodał też, że to prowokacja. Sytuację została uwieczniona na nagraniu, które prezentujemy poniżej.
Bazylika św. Anny znajduje się w muzułmańskiej dzielnicy Jerozolimy. Należy do tzw. eksterytorialnych posiadłości Francji w Ziemi Świętej.
"I don't like what you did in front of me. Go outside. Nobody has to provoke nobody".
— FRANCE 24 English (@France24_en) January 22, 2020
French president Emmanuel #Macron erupted into a rage at Israeli police on a visit to #Jerusalem ⤵️ pic.twitter.com/CqA37akanW
dam/dorzeczy.pl,Fronda.pl