Dziś w Jerozolimie rozpoczyna się Światowe Forum Holokaustu, w trakcie którego przemawiał będzie Władimir Putin, zabrakło natomiast miejsca na przemówienie prezydenta Polski Andrzeja Dudy. Możemy być niemal przekonani, że Putin raz jeszcze zaatakuje dziś Polskę, ale jakie słowa padną z ust Benjamina Netanjahu? Informacje pojawiające się w izraelskich mediach są niepokojące.

Michał Potocki na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” informuje, że izraelskie media zastanawiały się wczoraj, czy Netanjahu pójdzie na rękę Putinowi i w trakcie swojego przemówienia będzie powtarzał pewne elementy rosyjskiej propagandy w kwestii II wojny światowej.

Prezydent Rosji miałby w zamian za to rzekomo ułaskawić izraelską obywatelkę, która została uwięziona za posiadanie niewielkiej ilości marihuany.

Jak pisze autor tekstu:

Netanjahu ma jednak także inne interesy. <<ToI>> pisze, że premier – będący w trakcie kampanii przed wyborami parlamentarnymi – chce wykorzystać przyjazd wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a, by przekonać go do poparcia izraelskiego stanowiska, że Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze nie ma jurysdykcji nad terenami palestyńskimi”.

Żydowscy publicyści piszą też o decyzji Andrzeja Dudy w kwestii odmowy wzięcia udziału w forum w związku z nieuwzględnieniem go jeśli chodzi o wygłoszenie przemówienia w Jerozolimie. Wspomnieni publicyści podkreślają, że decyzja polskiego prezydenta jest zrozumiała w kontekście mowy Putina. Skrytykowano też Netanjahu za uległość wobec Kremla.

tag/"Dziennik Gazeta Prawna",Fronda.pl