Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce,
a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha
bądź naszą obroną.
Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy,
a Ty, Wodzu niebieskich zastępów,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą,
mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Modlitwa ta zrodziła się wskutek mistycznego przeżycia, jakiego papież Leon XIII doświadczył po odprawieniu Mszy świętej. Kiedy ojciec święty trwał przy ołtarzu na dziękczynieniu, usłyszał rozmowę dwóch osób, w których rozpoznał Chrystusa i szatana. Dialog ten przypominał fragment z Księgi Hioba. Szatan przekonywał Jezusa, że jest w stanie zniszczyć Kościół. Zaznaczył jednak, że potrzebuje więcej władzy i czasu, aby tego dokonać. „Będziesz miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz?” – powiedział Jezus. „To nadchodzące” – odpowiedział szatan. Na to Jezus miał powiedzieć: „Więc próbuj, jak potrafisz”.

To wydarzenie przeraziło papieża. Po chwili jednak Leon XIII opanował się, uderzył dłonią w blat i udał się do swojego gabinetu. Po kilkudziesięciu minutach wezwał sekretarza i wręczył mu kartkę z modlitwą, której tekst nakazał rozesłać do biskupów całego świata. Dwa lata później postanowił, że modlitwa ta ma być odmawiana po każdej Mszy świętej w całym Kościele. Od tego obowiązku odstąpiono po Soborze Watykańskim II, zalecając wiernym prywatne odmawianie modlitwy. W wielu polskich kościołach jednak również dziś odmawia się modlitwę Leona XIII po każdej Mszy świętej.