Wczoraj wieczorem poinformowano o śmierci wieloletniej szefowej kancelarii i dyrektor biura prezydialnego PiS Barbary Skrzypek. Goszcząc na antenie TV Republika, prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że 66-latka zmarła dwa dni po przesłuchaniu w prokuraturze w ramach śledztwa dot. tzw. dwóch wież. Wielogodzinne przesłuchanie miało być bardzo stresujące dla kobiety. Tym bardziej, że prok. Wrzosek nie zgodziła się na obecność adwokata świadka. Tymczasem w przesłuchaniu brali udział pełnomocnicy mającego w śledztwie status pokrzywdzonego biznesmena: słynny polski adwokat Jacek Dubois oraz przedstawiciel kancelarii Romana Giertycha.

Po śmierci pani Barbary komunikat na temat jej przesłuchania wydała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, głos zabrali też prok. Wrzosek, mec. Dubois i poseł Giertych. Na rozbieżności w komunikatach uwagę zwraca red. Samuel Pereira z wPolsce24.

- „66-letnia kobieta przez kilka godzin SAMA przesłuchiwana w obecności (przez?) kilku silnie nastawionych osób drugiej strony. Jak to wyglądało? W interesie publicznym jest, żeby UJAWNIĆ NAGRANIE SUBITO. Jeszcze doba nie minęła, a już się w kluczowych kwestiach rozjeżdżają (proszę o szeroki RT tego wpisu)”

- rozpoczął swój wpis.

- „Prokuratura: przesłuchanie Barbary Skrzypek trwało 4 godziny

Giertych: przesłuchanie trwało 5 godzin

Mec. Dubois: Skrzypek nie chciała dzielić się swoją wiedzą

Giertych: miała w tej sprawie bardzo dużo do powiedzenia

Wrzosek: Przesłuchanie Pani Barbary Skrzypek odbyło się z zachowaniem wszelkich, wysokich standardów czynności procesowej

Prokuratura: Nie dopuściliśmy do obecności przy przesłuchaniu pełnomocnika świadka”

- wymienił rozbieżności.

- „Co to za żenujące tłumaczenie, że nie było zgody na obecność adwokata w pokoju, bo „nie została pouczona w trybie art. 183 KPK” (to ten, który precyzuje kiedy świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie)? Tym bardziej pełnomocnik Barbary Skrzypek powinien tam być! Coś pominąłem?”

- zakończył.