O śmierci Barbary Skrzypek prezes PiS mówił na antenie Telewizji Republika zwracając uwagę, że w środę kobieta była przez kilka godzin przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w ramach śledztwa dot. tzw. dwóch wież.
- „Barbara została wezwana na przesłuchanie przez prokurator Wrzosek, w sprawie, która jest całkowicie wyssana z palca, ale jest częścią tej operacji prowadzonej gdzie głównym odpowiedzialnym jest sam Tusk, a w tym wypadku szczególną rolę odgrywa także i Giertych”
- stwierdził Jarosław Kaczyński.
Polityk opowiedział o zdenerwowaniu pani Barbary, związanym z tym przesłuchaniem.
- „Bardzo się tym zdenerwowała. Wiedziała, że to jest ta akcja”
- powiedział.
- „Tutaj to napięcie było ogromne, bo wiedziała, jak bardzo zaciekłym naszym przeciwnikiem jest pani Wrzosek. I jednocześnie wiedziała, co się dzieje, co się w tej Polsce wyprawia”
- dodał.
Opowiedział też o okolicznościach samego przesłuchania.
- „Nie dopuszczono adwokata, to jest decyzja prokuratura, w tym wypadku wiemy kogo. Może decydować, ma takie prawo, ale tutaj nie było absolutnie przesłanek. Najwyraźniej zauważono, że jest osobą w trudnej sytuacji, że jest bardzo zdenerwowana i odmówiono tego prawa. To by ją na pewno psychicznie wzmocniło”
- podkreślił.