Kardynał uważa, że celem działań globalistów jest doprowadzenie do tego, by każdy był „całkowicie odizolowany i nie powiązany językiem, kulturą, więziami rodzinnymi czy rodzinną ziemią, na której czuje się u siebie”. Chodzi jego zdaniem o atomizację społeczeństwa i pozbawienie każdego „korzeni kulturowych i religijnych oraz tożsamości”.
Wiara globalistów, że ziemia jest przeludniona, według kard. Müllera prowadzi ich do ludobójstwa, jakim jest aborcja i eutanazja. Uważa on, że aborcja i eutanazja stanowi w rzeczywistości część programu „eksterminacji”, którego celem jest walka z „przeludnieniem”. „Ludobójstwo, które się teraz przeprowadza, jest chronione propagandą zrównującą jej krytyków z ludźmi, którzy popełnili ludobójstwo w przeszłości” – zauważa kardynał. „Nazistami” są zgodnie z tą propagandą ci, którzy de facto krytykują metody zgodne z nazistowską ideologią, w której rację mają silniejsi.
Ta pokrętna logika globalistów zdaniem kard. Müllera „przedstawia ofiary jako sprawców. Czym jest program depopulacji, jak nie planem zredukowania liczby ludzi przez przemoc?” – pyta. Etykietka „nazisty” ma na celu wyeliminowanie sprzeciwu. Jednocześnie globalistów nie przejmują wysokie statystyki samobójstw wśród młodzieży, gdyż „dla nich jest to po prostu właściwe”.
Kard. Müller sądzi, że ta pogarda dla ludzkiego życia bierze się z materializmu wyznawanego przez globalistów, dla których ludzie to „tylko liczba” lub „masa”, którą można poddawać manipulacji. Podając przykład nihilizmu elit „ostatnich dwóch stuleci”, hierarcha wskazał na książę Emila Ciorana „Zły demiurg”, która zawiera taką „wężową truciznę”.
Globalistyczny system to w spojrzeniu kardynała mieszanka komunizmu i kapitalizmu. „W tym systemie totalitaryzm łączy się z materializmem. A kto ma najwięcej pieniędzy, ma władzę i kontroluje oraz opłaca media” – stwierdził. Jako przykład podał gazetę „Der Spiegel”, która opłacana jest częściowo przez Fundację Billa i Melindy Gatesów.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zauważa, że religię zastępuje się ruchem „zielonych” i zwalczaniem zmian klimatycznych. Tymczasem autentyczna troska o środowisko wynika z wiary w to, że świat powstał dzięki dobremu Stwórcy. Tymczasem globaliści wykorzystują tę nową „religię” środowiskową, by czerpać z niej własne korzyści materialne, latając na swoje konferencje prywatnymi odrzutowcami.
Hierarcha zwrócił też uwagę na seksualizację dzieci od najmłodszego wieku, co ma według niego doprowadzić je do uzależnienia i uległości. „Używają seksualizacji jak narkotyku”, który uzależnia ludzi.
Ponieważ Kościół katolicki jest przeszkodą w planach globalistów, usiłują wprzęgnąć go w swoje działania, wywrócić go „do góry nogami”. „Ale Kościół Chrystusa to sakrament zbawienia dla świata i straż przednia przed samozniszczeniem ludzkości przez negatywistów i nihilistów” – stwierdził. Jako kluczowe atrybuty globalizmu kard. Müller podał: „materializm, totalitaryzm, pogardę dla ludzkości, wykorzenienie i zniszczenie tożsamości ludzi”.