To poważny cios w propagandę Kremla. Zaledwie kilka dni wcześniej Moskwa ogłosiła rzekome „zdobycie Kupiańska”, licząc na szybkie medialne zwycięstwo. Teraz jednak musi zmierzyć się z rzeczywistością, która przeczy własnym triumfalnym komunikatom.
Ukraińscy wojskowi podkreślają, że Rosja kilkukrotnie próbowała zbudować przeprawy przez Oskoł, jednak wszystkie konstrukcje zostały zniszczone niemal natychmiast. Wraz z upadkiem zachodniego przyczółka rosyjskie szturmy straciły tempo – a w wielu miejscach również sens, bo atakujący nie mogli liczyć na rotację, zaopatrzenie ani wsparcie ogniowe.
„Ustabilizowaliśmy sytuację w mieście” – podkreślają ukraińscy dowódcy, ale na razie bez wchodzenia w szczegóły.
Ta powściągliwość nie jest przypadkowa. Jak twierdzi ekspert wojskowy Michaił Żyrochow na antenie Radio NV, ukraińskie oddziały zastosowały w Kupiańsku nowy wariant taktyki walki w mieście, który okazał się decydujący.
„To dlatego nie ujawnia się szczegółów. Na 100% zostanie ona wykorzystana także w innych miastach” – zaznacza Żyrochow.
