Jak podał rosyjski kanał Mash, eksplozje były na tyle silne, że okoliczni mieszkańcy słyszeli przynajmniej trzy wybuchy, a widoczny z daleka ogień świadczył o ogromnych stratach. To kluczowy punkt przeładunkowy, przez który płynie na eksport rosyjska ropa, łączący się z portem rurociągiem oraz linią kolejową, co czyni go jednym z najważniejszych obiektów energetycznych w regionie.

Tym razem Kreml nie wydał komunikatów w stylu „wszystkie drony zostały zestrzelone, a na terminal spadły jedynie ich szczątki”. Najwidoczniej rozmiar zniszczeń zmusił Moskwę do milczenia.

Kolejnym celem ukraińskich ataków były obiekty na Krymie. Reakcja Kijowa była szybka, a odpowiedź Ukrainy na zmasowane rosyjskie naloty na ukraińskie miasta pokazuje, że po rozmowach między liderami obydwu państw intensywność działań wojennych wzrosła.