Co ważne, chcące otrzymać taką samą emeryturę kobiety muszą zarabiać więcej, ponieważ przechodzą na emeryturę o pięć lat wcześniej. Krótszy okres składkowy zmniejsza zgromadzony przez nie kapitał emerytalny. Ponadto kobiety statystycznie żyją dłużej, wobec czego ich kapitał musi być rozłożony na dłuższy czas.

Z wyliczeń Łukasza Kozłowskiego wynika, że dzisiejszy 30-latek musi zarabiać od 3722 do 5873 zł, by móc liczyć na 3 tys. zł emerytury. By natomiast cieszyć się 8 tys. zł emerytury, zarobki muszą sięgać od 9924 zł do 15 tys. 662 zł.

Ekspert zaznacza przy tym, że są to kwoty w dzisiejszej wartości pieniądza. Tymczasem zgodnie z jego prognozą, realny wzrost wynagrodzeń w najbliższych latach będzie wynosił 1,5 proc. rocznie, a waloryzacja kapitału emerytalnego – 3 proc. rocznie.