Telewizja wPolsce24 ujawnił treść listu, który do aresztowanej kobiety wysłał jej 13-letni syn w spektrum autyzmu. Do ujawnienia listu na antenie wPolsce24 odniósł się europoseł PiS Mariusz Kamiński.

- „Myślę, że bardzo dobrze, że pokazaliście państwo sferę tej ponurej rzeczywistości, która nas otacza. A chodzi mi o ten aspekt najbliższych, bo zwłaszcza politycy w tych trudnych czasach muszą być przygotowani na różne, bardzo ponure rzeczy, które się będą działy. Natomiast musimy pamiętać o tym, jak bardzo cierpią nasi najbliżsi, a zwłaszcza dzieci, niewinne dzieci, jak wielkim cierpieniem też dla matki, która jest osadzona w więzieniu jest świadomość, że jej niepełnoletnie, chore dziecko, jest pozbawione fundamentów swojego bezpieczeństwa poprzez tę sytuację, do jakiej doszło”

- powiedział.

Były szef MSWiA przypomniał, że sam skierował do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę „w związku z torturami, jakie stosowano wobec mnie w kontekście próby złamania mojego protestu głodowego”.

- „Ale tak naprawdę widzimy wszyscy, że mamy do czynienia z falą represji, z falą terroru. Nie ma tu przypadku, to będzie narastało. Na pewno jest to oś kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej. Na pewno jest to próba. Myślę, że można mówić o terrorze, tak jak można mówić o torturach”

- stwierdził.

Polityk odniósł się również do sposobu zatrzymania posła Dariusza Mateckiego.

- „Celem terroru jest zastraszenie. To jest próba zniszczenia, zastraszenia jedynej zorganizowanej siły, która ma szansę odebrać obecnie rządzącym władzę. Oni przekroczyli już Rubikon. Już nie mają odwrotu. Fala bezprawia, jaka po 13 grudnia dotknęła nasz kraj jest tak oczywista, że tutaj nie trzeba szukać dowodów na ich przestępczą działalność. Oni muszą zniszczyć PiS, żeby zapewnić sobie też indywidualną, osobistą bezkarność”

- ocenił.