„Ja deklarowałem że jestem gotowy. Natomiast uważam, że polityka to gra zespołowa i trzeba pogodzić się z tym, że kandydat może być inny i ciężko na niego pracować” – powiedział Jaki na antenie radia RMF FM. 

Europoseł przyznał, że często rozmawia z prezesem Kaczyńskim, który przekonywał go, że „są prowadzone szerokie analizy o one mają pokazać, który kandydat byłby najlepszy”.

„Chociaż nie ukrywajmy że ogromne znaczenie będzie miało też to kogo wybierze druga strona. Jeżeli więc będzie taka potrzeba Mogę poczekać. najbliższe wybory prezydenckie to jest bowiem naprawdę walka o wszystko” – mówił lider Suwerennej Polski.

„Wydaje się, że w tej chwili wygrywa opcja, ale nie wiem czy tak będzie ostatecznie, wybrania kogoś, kto to do tej pory nie rządził” – stwierdził Patryk Jaki.

Były wiceminister sprawiedliwości przyznał, że osobiście ma „trochę inny pogląd niż część kierownictwa PiS, która twierdzi że nasz kandydat powinien być kandydatem przede wszystkim otwierającym nas na wyborców środka”.

„Nasz kandydat powinien przede wszystkim wykorzystać kampanię wyborczą do tego by na nowo odczarować nasze idee i o nie zawalczy. Kampania wyborcza może wiele zmienić i dlatego ja postawiłbym jednak na kogoś z doświadczeniem politycznym aniżeli na osobę świeżą” – mówił Jaki.

Eurodeputowany przekonywał również, że jego kandydatura dawałaby możliwość otwarcia się na środowiska związane z Konfederacją.

„Sądzę, że potrafię rozmawiać z wieloma politykami Konfederacji, których lubię i szanuję, Więc może byłoby tu pole do dyskusji w drugiej turze. Wiele idei, o które oni walczą jest mi bliskich” – powiedział Patryk Jaki. 

Polityk oznajmił również, iż „wiele wskazuje” na to, że to 11lListopada poznamy kandydata PiS na urząd prezydenta RP.