1 marca 1951 roku, po pokazowym procesie rozstrzelano w więzieniu na warszawskim Mokotowie przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (WiN). Od 2011 roku obchodzimy tego dnia Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W dzisiejszych uroczystościach na Wojskowych Powązkach udział wziął prezydent Andrzej Duda, który w swoim wystąpieniu skupił się nie tylko na przeszłości, ale również na przyszłości naszego kraju.
- „Wzywam moich rodaków, by przejrzeli na oczy i zrozumieli o co toczy się ta gra”
- apelował.
- „Ta gra się toczy o wolną, suwerenną niepodległą Polskę i jej istnienie. Weźcie sobie podręcznik historii Polski. Zobaczcie, ile razy była w zagrożeniu, ile razy była napadana. Zobaczcie, ile razy kto nas napadł i wyciągnijcie wnioski. Procesy historyczne się powtarzają, to nie jest żart”
- dodał.
Prezydent zachęcał, by się umacniać i budować.
- „By nasze rodziny były silniejsze, by nasze dzieci żyły w lepszych warunkach. Ale pamiętajcie, że poprzez wszystko to budujemy także i silne państwo, bo to one jest gwarantem tego, że będą mogli żyć”
- zauważył.
Andrzej Duda wskazywał na konieczność prowadzenia mądrej i patriotycznej polityki, skupionej na realizacji polskich interesów.
- „Proszę, abyście takich polityków wybierali. Mówię to, kończąc swoją prezydencką służbę, ale nie przechodząc na emeryturę. Bo jeżeli kiedyś uznacie, że będę Polsce potrzebny, to będę zawsze do waszej dyspozycji. Nigdy dość służyć Polsce, tej wielkiej idei wielkiej, silnej, suwerennej Rzeczpospolitej. To największa duma i satysfakcja”
- oświadczył.
Po prezydencie głos zabrał prezes IPN Karol Nawrocki.