Była przewodnicząca komisji ds. Amber Gold gościła na antenie Radia Zet, gdzie była pytana o ocenę powoływania na początku kadencji komisji śledczych mających „rozliczyć” polityków PiS.

- „Jeśli rząd, który się kształtuje, bardzo narzekał na to, co robił PiS, zaczyna od komisji śledczych, to nie świadczy dobrze o rządzie. Skoro narzekali państwo, że np. źle prowadzimy służbę zdrowia, powinniście zacząć od zmian w służbie zdrowia”

- zauważyła posłanka.

Jej zdaniem zapowiadane przez dotychczasową opozycję komisje mają być po prostu „igrzyskami”.

- „Komisje śledcze w tym kształcie mają służyć za igrzyska dla społeczeństwa, bo chleba nie widać po tym rządzie, który się kształtuje. Nie ma czego rozliczać”

- oceniła.

W kontekście zaplanowanego dziś odwołania członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów, poseł Wasserman była też pytana o zapowiedzi powrotu do rządu Radosława Sikorskiego.

- „Boże drogi. Boję się, że byłaby realizowana polityka kolejnego zbliżenia z Rosją; jaka ona była, należy sobie przypomnieć kilka odcinków Resetu i wszyscy będą wiedzieli, o czym mówię”

- powiedziała.