Dokładnie 30 lat temu św. Jan Paweł II podpisał encyklikę Evangelium vitae, w której stanął w obronie ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, sprzeciwiając się cywilizacji śmierci. Papież z Polski skierował swoje przesłanie nie tylko do katolików, ale do wszystkich ludzi dobrej woli wskazując, że nienaruszalność ludzkiego życia nie wynika z przekonań religijnych, ale z prawa naturalnego.
Z okazji dzisiejszej rocznicy Katolicka Agencja Informacyjna, Centrum Życia i Rodziny oraz Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zorganizowały konferencję „Evangelium Vitae – inspiruje i motywuje od 30 lat”. W czasie wydarzenia głos zabrał m.in. ks. prof. Paweł Bortkiewicz, który zwrócił uwagę, że św. Jan Paweł II zauważył 30 lat temu pewną radykalną nowość.
- „To, co było patologią, co było wstydliwe i karalne, dzisiaj staje się normą prawną, wyznacznikiem prawa i systemów demokracji”
- wskazał teolog.
- „Stanęliśmy dzisiaj w sytuacji, kiedy sterylizacja, aborcja, eutanazja, tranzycja są miarą demokracji. Patologia stała się normą”
- dodał.
Podkreślił, że ten obserwowany dziś również w Polsce proces „prowadzi do dehumanizacji”.
- „I tu docieramy do sedna tego dokumentu – do kryzysu antropologicznego, czyli oderwania wolności od prawdy”
- powiedział.
Zwrócił uwagę, że wolność traktuje się jako radykalną anarchię.
Ks. Bortkiewicz zaznaczył, że walka o nienaruszalność ludzkiego życia jest również walką o obronę tożsamości osoby ludzkiej.
- „Papież przypomina, że tracąc wrażliwość na Boga, tracimy również wrażliwość na drugiego człowieka, a odrzucenie Boga i Chrystusa prowadzi do niezrozumienia drugiego człowieka. Antyteizm staje się antyhumanizmem i nie ma innej możliwości”
- stwierdził.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, ks. Bortkiewicz podzielił się też osobistym świadectwem zdradzając, że „urodził się w sytuacji zagrożonej ciąży”.
- „Mam świadomość, na jakiej wąskiej granicy zawisło moje życie. Myślę, że to wezwanie papieskie do nielękania się i otwarcia się na nieskończoną moc Boga, która jest także wielką inspiracją do działania ludzkiego, jest wielką szansą w trudnych sytuacjach. Bóg naprawdę nie zostawia nas samymi”
- powiedział.