W ub. tygodniu Sejm uchwalił tzw. ustawę incydentalną. Zakłada ona, że o ważności tegorocznych wyborów prezydenckich nie będzie orzekała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (w której zasiadają sędziowie powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę), a 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego (w większości powołani przez komunistyczną Radę Państwa).
Na antenie TVP Info do sprawy odniósł się poseł Janusz Kowalski, w którego ocenie jest to przygotowanie przez rządzących „mechanizmu rumuńskiego”.
- „Oni już wiedzą, że przegrają te wybory, ponieważ nowym prezydentem Polski będzie Karol Nawrocki i próbują za wszelką cenę stworzyć mechanizm rumuński, żeby zablokować wybór prezydenta Nawrockiego, który wygra te wybory”
- stwierdził polityk PiS.
Sąd konstytucyjny w Rumunii unieważnił I turę wyborów, powołując się na fałszywe oskarżenia o rosyjską ingerencję.
- „Oni wiedzą, że przegrali, tylko za wszelką cenę nie chcą oddać władzy, ponieważ wiedzą, że po wygraniu wyborów przez Karola Nawrockiego ten rząd upada”
- podkreślił Kowalski.
👉Oni wiedzą już, że Rafał Trzaskowski przegra wybory. Dlatego szykują wariant rumuński w Polsce. pic.twitter.com/EciVd1B9xo
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) January 26, 2025