Z ogniem zmagają się liczne zastępy straży pożarnej. Dym z płonącego zakładu ma być widoczny nawet z kilkunastu kilometrów. Pożar wybuchł w hali oraz na pobliskiej hałdzie śmieci.

Sytuacja nie znajduje się jeszcze w pełni pod kontrolą strażaków. Na składowisku nie znajdowały się jednak odpady niebezpieczne.

W trakcie pożaru nikt nie ucierpiał. Tym niemniej jest to bardzo niepokojące zjawisko, ponieważ w Polsce w ostatnim czasie często dochodzi do pożarów wysypisk śmieci. Nie wiadomo jednak, czy pożar w Piotrkowie to nieszczęśliwy wypadek, efekt czyjejś nieuwagi, czy też rezultat celowego działania.

Dym z płonących śmieci jest ponadto wyjątkowo toksyczny.