To pierwszy od początku października ubiegłego roku atak Izraela na Bejrit. Według nieoficjalnych informacji Associated Press, zginął także członek sunnickiego ugrupowania politycznego i wojskowego al Dżamaaa al Islamija.

W nocy miało też miejsce kilka ataków na przedmieścia Bejrutu. Wczoraj z kolei izraelska armia zaatakowała cele rebeliantów Huti w Jemenie, gdzie zginęły co najmniej cztery osoby, a 33 zostały ranne.

Strona izraelska przekazała AFP, że była to zakrojona na szeroką skalę operacja dziesiątki samolotów na cele wojskowe terrorystycznego reżimu Huti w regionie Ras Isa i Al-Hudajdy.

Głos zabrał między innymi prezydent USA. Joe Biden zapowiedział rozmowę z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Odnosząc się do zabicia przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha powiedział, że należy za wszelką cenę uniknąć wojny na pełną skalę.