Jak już informowaliśmy wczoraj, Radosław Sikorski zareagował na wpis Elona Muska, który na x.com podkreślił, że jeśli by wyłączył system Starlink, cały front na Ukrainie upadłby. Szef polskiego MSZ najwidoczniej opacznie zrozumiał ten wpis jako groźbę.
Radosław Sikorski doczekał się niezwykle krytycznych odpowiedzi. Elon Musk napisał:
„Bądź cicho, mały człowieku. Płacicie niewielką część kosztów. I nie ma alternatywy dla Starlinka”.
Z kolei sekretarz stanu USA Marco Rubio zaznaczył, że nikt nie groził Ukrainie odcięciem dostępu do Starlinka. Do Sikorskiego zwrócił się słowami:
„Podziękuj, ponieważ bez Starlinka Ukraina dawno przegrałaby tę wojnę, a Rosjanie byliby na granicy z Polską”.
Wpis Sikorskiego krytykowali między innymi politycy PiS, którzy zwracali uwagę na niepotrzebny atak i negatywny wpływ takiego komentarza na kwestię dyplomacji. Był wiceszef MSZ Paweł Jabłoński pisał:
„Najgorsze, że panować nie umie nad sobą Sikorski – a pogorszenie relacji z USA będzie miało skutki dla nas wszystkich”.
Ta krytyka nie spodobała się Donaldowi Tuskowi, który na x.com skwitował:
„PiS atakując Sikorskiego, który spokojnie wykłada politykom innego państwa polską rację stanu, traci właśnie resztki narodowej godności. Polityczni i moralni bankruci”.
I pomyśleć, że to wpis autorstwa polityka, który przed kilkoma dniami zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę przekonując, że ten miał sugerować rzekomo „oddanie polskiej między Amerykanom” w zamian za wsparcie. Prezydent Andrzej Duda jasno podkreślał, że ta sugestia to manipulacja i kłamstwo.