Kanclerz Niemiec Olaf Scholz niespodziewanie przybył dziś rano do Kijowa. O swojej podróży do stolicy ogarniętego wojną kraju niemiecki kanclerz poinformował za pośrednictwem portalu X.
- „Ukraina może na nas polegać. Mówimy to, co robimy. I robimy to, co mówimy. Aby jeszcze raz to wyjaśnić, pojechałem dzisiejszej nocy do Kijowa: pociągiem przez kraj, który od ponad 1000 dni broni się przed rosyjską wojną napastniczą”
- napisał.
- „Niemcy pozostaną najsilniejszym wsparciem Ukrainy w Europie. Na spotkaniu z @ZelenskyyUa (prezydentem Zełenskim) ogłoszę kolejne dostawy sprzętu obronnego o wartości 650 mln euro, które zostaną zrealizowane w grudniu”
- dodał.
Tymczasem ukraińskie media zwracają uwagę, że Olaf Scholz wciąż blokuje dostawy pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus na Ukrainę. Przypominają również niedawną rozmowę kanclerza z Władimirem Putinem.
🇩🇪 For the first time in 2.5 years, German chancellor Scholz has arrived in Kyiv—likely for talks with Zelensky, according to DPA. pic.twitter.com/BsIZ6k32fq
— NOELREPORTS 🇪🇺 🇺🇦 (@NOELreports) December 2, 2024