1 września 2022 roku zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej, co było początkiem zakrojonych na szeroką skalę działań rządu Zjednoczonej Prawicy podejmowanych w celu uzyskania od Niemiec należnych odszkodowań. Działania te porzucił jednak rząd Donalda Tuska. O kwestie reparacji na antenie TVP Info zapytano ministra Radosława Sikorskiego.
- „Jeśli chodzi o reparacje, to ja już to tłumaczyłem wielokrotnie. Przerzuciliśmy piłeczkę na stronę niemiecką. Niech oni zaproponują kreatywne rozwiązanie, tak aby przekonać Polaków, że jest im naprawdę przykro i że chcą wybrać wspólną przyszłość”
- stwierdził szef polskiej dyplomacji.
Jego wypowiedź skomentował europoseł Arkadiusz Mularczyk, który w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy koordynował działania związane z uzyskaniem odszkodowań.
- „To niebywałe. Niemcy, które są odpowiedzialne za nieprawdopodobne zniszczenia Polski, grabież, rabunek, zniszczenia Warszawy, setek polskich miast i wsi, za pacyfikację, deportacje, za pracę przymusową, za miliony zamordowanych Polaków, mają sobie wybrać w sposób kreatywny sposób, w jaki mają Polsce zapłacić zadośćuczynienie. To mówi minister spraw zagranicznych Polski"
- powiedział były wiceszef MSZ na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
🔴 To okupant i agresor, a nie ofiara, powinien decydować o sposobie naprawienia wyrządzonych krzywd❓
— Arkadiusz Mularczyk MEP (@arekmularczyk) October 24, 2024
Taki pogląd wyraża szef @MSZ_RP. Skandaliczna wypowiedź. pic.twitter.com/yPWZcxFYRH