Pozew skierowany przez szefa ABW przeciwko red. Tomaszowi Sakiewiczowi dotyczył publikacji na łamach „Gazety Polskiej Codziennie”, w której opisano działania podejmowane wobec ks. Michała Olszewskiego SCJ w pierwszych godzinach po jego zatrzymaniu.
- „Wygraliśmy proces z ABW, która wytoczyła mi pozew o sprostowanie ws. ks. Olszewskiego. Opisaliśmy w @GPCodziennie jak torturowali ks. Olszewskiego i ABW temu zaprzeczała, mieli prawo,ale powinni pokazać dowody, a nie pokazali żadnych dowodów, więc sąd w całości oddalił ich pozew”
- napisał red. Sakiewicz na X.com.
Wygraliśmy proces z ABW, która wytoczyła mi pozew o sprostowanie ws. ks. Olszewskiego. Opisaliśmy w @GPCodziennie jak torturowali ks. Olszewskiego i ABW temu zaprzeczała, mieli prawo,ale powinni pokazać dowody, a nie pokazali żadnych dowodów, więc sąd w całości oddalił ich pozew pic.twitter.com/qREBvxi6ms
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 18, 2024
W rozmowie z portalem Niezależna.pl do decyzji sądu odniósł się mec. Michał Skwarzyński, który złożył w tej sprawie interwencję uboczną.
- „Zwyciężyła wolność słowa. Sąd zastosował przepisy prawa prasowego w sposób prokonstytucyjny. Stwierdził, że ABW zbyt obszernymi sprostowaniami próbowało ingerować w debatę publiczną. Sąd stwierdził, że nie jest sądem, który ustala prawdę, jak było z ks. Michałem Olszewskim, ale pozew o sprostowanie okazał się niedopuszczalny”
- powiedział prawnik.