Barbara Slowik udzieliła wywiadu dla „Berliner Zeitung”, w którym wskazała, że zasadniczo w stolicy Niemiec nie ma tak zwanych obszarów no-go.

- „Istnieją jednak obszary - i w tym momencie musimy być szczerzy - w których radziłabym osobom noszącym jarmułkę lub będącym jawnymi gejami lub lesbijkami zachować większą ostrożność”

- stwierdziła.

Przyznała, że „niestety, istnieją pewne dzielnice, w których mieszka większość osób pochodzenia arabskiego, które również sympatyzują z grupami terrorystycznym”. Podkreśliła, że w dzielnicach tych wyraża się otwartą wrogość wobec Żydów.