6 listopada w szpitalu w Nowym Tomyślu zmarła trzyletnia dziewczynka, która najpewniej zatruła się środkiem przeciw gryzoniom. Dziewczynkę oraz jej starszą siostrę do szpitala przywiozła mama. Wcześniej kobieta wezwała karetkę, ale dyspozytor numeru alarmowego odmówił jej wysłania.
Dziś wielkopolski urząd wojewódzki poinformował o zakończeniu prac komisji powołanej w celu zbadania sprawy. Z ustaleń komisji wynika, że „dyspozytor medyczny nie zastosował się w pełni do algorytmu zbierania wywiadu medycznego dotyczącego powodu wezwania: Inne/złe samopoczucie”.
- „Decyzję dyspozytora medycznego o niezadysponowaniu ZRM uznać należy za niewłaściwą z uwagi na brak staranności w zbieraniu wywiadu medycznego”
- stwierdziła komisja.
Wyjaśniono, że uzyskane przez dyspozytora informacje „nie były wystarczające do podjęcia decyzji o zadysponowaniu lub niezadysponowaniu ZRM”.
Komisja oceniła również, że „na tym etapie nie można stwierdzić, czy gdyby ZRM został zadysponowany i dojechał w najkrótszym możliwym czasie, możliwe byłoby uratowanie dziecka”.