Badaczka – która na oficjalnej stronie uniwersytetu określana jest jako profesor „nieludzkiej geografii” – uważa, że również studiowanie skamielin w poszukiwaniu prehistorycznych form życia ma związki z rasizmem, a paleontologię (ang. palaeontology) przezwała „pale-ontology”, czyli dosłownie: „blado-ontologią”.

W swojej książce Yusoff skupia się na geologii od XVII do XIX wieku i twierdzi, że kolorowi mają bliższe związki z ziemią niż biali. Według autorki „geologia wciąż funkcjonuje w obrębie praktyk białej rasy”. Z kolei do supremacji białych miały się przyczynić kradzież ziemi oraz górnictwo, a także inne podobne działania. Wynikiem tego jest „geotrauma”.

„Z grubsza – czarni, brązowi i rdzenni podani (...) przejawiają zażyłość z ziemią, która jest nieznana strukturalnej pozycji białości” – pisze Yusoff w swojej publikacji. I dodaje: „Opowiadać historię skał, to być odpowiedzialnym za eugeniczny materializm, w którym supremacja białych stworzyła powierzchnie zbudowane na podziemiach kategoryzowanych rasowo”.

Jak podaje brytyjski „Daily Mail” w Wielkiej Brytanii działacze studenccy domagają się „dekolonizacji” kursów uniwersyteckich. Ich żądania są wspierane przez takie organizacje, jak The Quality Assurance Agency for Higher Education, która zajmuje się zapewnianiem jakości nauczania. Podstawą takich działań jest krytyczna teoria rasy i przekonanie, że nauka na wyższych uczelniach jest kształtowana przez mężczyzn i białych.

Są jednak wciąż tacy, który na te nonsensy odpowiadają zdroworozsądkowo: „Geologia nie jest bardziej rasistowska niż frytki i ryby! To całkowicie neutralne określenie. Ci, którzy dążą do dekolonizacji programu nauczania, w rzeczywistości budują swoje własne złowrogie imperium kontroli myśli i nietolerancji” – stwierdził Chris McGovan, przewodniczący organizacji Campaign for Real Education (Kampania na rzecz Prawdziwej Edukacji).

Z kolei dr John Armstrong z King’s College London zauważył: „Program dekolonizacji jest politycznie dyskusyjny, antynaukowy i stale kojarzony z nawoływaniem do obniżenia standardów akademickich”.