„Na pewno w tym tygodniu będzie się zbierało stosowne grono polityczne włącznie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, które będzie podejmowało tę decyzję” – powiedział Bocheński na antenie Radia Zet.

Tobiasz Bocheński stwierdził, że wyniki badań mających wskazać optymalnego kandydata PiS w wyborach prezydenckich są już w siedzibie partii i nie wykluczył również, że ogłoszenie tegoż kandydata w wyborach prezydenckich nastąpiłoby już w najbliższą sobotę, a więc wtedy, gdy swego kandydata ogłosić ma również Platforma Obywatelska.

„Taki scenariusz jest brany pod uwagę, bo PO próbuje za pomocą swych pseudo-prawyborów przyciągnąć uwagę opinii publicznej” – argumentował poseł do Parlamentu Europejskiego.

Pytany o to, czy w grze o nominację PiS do startu w wyborach na urząd głowy państwa pozostali już jedynie dr Karol Nawrocki i właśnie Bocheński, ponieważ według badań prof. Przemysław Czarnek ma zbyt duży elektorat negatywny, europoseł odpowiedział: „Ja nic o tym nie wiem. Przemysław Czarnek jest uznanym politykiem o wielkiej charyzmie i znacznym elektoracie pozytywnym. „Nie skreślałbym go”. 

Jednocześnie Tobiasz Bocheński wyraził przekonanie, że jest lepszym kandydatem na prezydenta RP, aniżeli dr Nawrocki czy prof. Czarnek.

„Chciałbym zostać prezydentem Polski,  która miałaby w mojej osobie młodego dynamicznego, zdolnego do kompromisu prezydenta RP” – usiłował przekonywać były wojewoda mazowiecki.

Bocheński zadeklarował również, że w drugiej turze wyborów prezydenckich byłby w stanie przyciągnąć głosy zarówno elektoratu Trzeciej Drogi, jaki Konfederacji.

„Ja rozumiem wyborców Trzeciej Drogi, bo oni chcieli pewnej odmiany. I rozumiem ich rozczarowanie teraz Szymonem Hołownią oraz tym, co się wydarzyło” – mówił eurodeputowany PiS. 

„Natomiast jeśli chodzi o wyborców Konfederacji to ja należę do wolnorynkowego skrzydła w PiS. I zarówno u narodowców, jak i wolnościowców mógłbym szukać głosów” – powiedział Bocheński. 

„Coś wiem ale nie powiem” – odpowiedział polityk pytany o to, czy zna wyniki badań, na podstawie których podjęta zostanie nominacja na kandydata PiS.

„One są na nasze potrzeby aby określić obecny stan zapatrywania Polaków na rzeczywistość Oraz oczekiwania w kontekście wyborów prezydenckich”- mówił o wspomnianych badaniach Tobiasz Bocheński i dodał: „Nie wiem czy jest w dwójce, ale na pewno w ścisłym peletonie kandydatów,  który w tym tygodniu dojedzie do mety”.