Ostatni mecz pomiędzy Anglią a Irlandią poprzedziła manifestacja przed stadionem Wembley. Jej uczestnicy wyrazili sprzeciw wobec udziału osób transseksualnych w kobiecych rozgrywkach. W ten sposób stanęli w obronie 17-letnie piłkarki, która została zawieszona, ponieważ zapytała sędziego, czy jedna z zawodniczek drużyny przeciwnej nie jest biologicznym mężczyzną, a jeżeli tak, to czy nie stwarza to zagrożenia dla innych zawodniczek.
17-latka po swoim pytaniu została oskarżona o transfobię. Stowarzyszenie Piłkarskie ukarało ją zakazem udziału w sześciu meczach swojego klubu: w dwóch bezwzględnie, a w czterech kolejnych w zawieszeniu na rok.
- „(Uczestnicy demonstracji) pomogli jej zrozumieć, że postąpiła słusznie. Ta akcja i dzisiejsze wsparcie wiele znaczą dla niej i dla innych kobiet i dziewcząt, które są obecnie zmuszane do akceptowania mężczyzn w swoim sporcie. Dziękuję wam wszystkim bardzo, walka trwa”
- zwróciła się do uczestników protestu przed Wembley matka dziewczyny.