Media od tygodni informują, że partyjni działacze obejmują intratne stanowiska m.in. w spółkach związanych z przemysłem obronnym, Specjalnych Strefach Ekonomicznych czy Totalizatorze Sportowym. Spotykając się dziś w Sejmie z dziennikarzami, Adrian Zandberg skomentował sytuację na kolei.
- „Sprawa jest poważna. Nie ma tygodnia, żeby media nie ujawniły kolejnych aparatczyków powtykanych do spółek. Wczoraj Onet pokazał, co się dzieje na kolei, panie ministrze Klimczak. Upychacie tam przegranych wójtów, krewnych i pociotków polityków, ludzi o żadnych kompetencjach, którzy z koleją nie mieli nic wspólnego i to się powtarza”
- powiedział przewodniczący Razem.
Stwierdził, że jest to „ordynarne koryciarstwo”.
- „Miały być przejrzyste konkursy, zasady, wszystko jasne i niestety wszystko jest jasne. Panuje zasada – kto ma kolegę ministra, ten dostaje synekurę”
- dodał.