Decyzja ta mam być związana z rzekomymi kontrowersjami wokół kierowania Izbą Pracy SN, po tym jak Małgorzata Manowska przejęła nad nią kontrolę, co spotkało się z krytyką części środowiska sędziowskiego.

Sąd Najwyższy wcześniej informował, że od wtorku, do czasu wyznaczenia przez prezydenta nowego sędziego SN odpowiedzialnego za kierowanie Izbą Pracy, to właśnie Manowska będzie pełnić te obowiązki. Niektórzy sędziowie kwestionują jednak tę decyzję, twierdząc, że zgodnie z przepisami Izbą powinien kierować najstarszy stażem przewodniczący wydziału, czyli sędzia Dawid Miąsik.

Tusk nazwał działania Manowskiej „zamachem” i stwierdził, że jej decyzje są absolutnie bezprawne. Dodał, że skierowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezes Manowską jest nieuniknione. Tusk przypomniał również, że Małgorzata Manowska była bliską współpracowniczką Zbigniewa Ziobry w latach 2005-2007, co jego zdaniem wskazuje na jej silne związki z Prawem i Sprawiedliwością.

Jak więc wyraźnie widać, ekipa Tuska i on sam, zamiast zająć się poważnymi problemami gospodarczymi i społecznymi dalej grają pod publiczkę anty-PiSu.