Chodzi o kwestię edukacji zdrowotnej, o której początkowo szefowa resortu edukacji mówiła, że będzie obowiązkowa. W ubiegłym tygodniu jednak zapowiedziano, że nowym roku szkolnym będzie przedmiotem nieobowiązkowym.

W programie „Stan Wyjątkowy” o temacie rozmawiali dziennikarze Kamil Dziubka i Dominika Długosz, która powiedziała, że od osób związanych z otoczeniem „podejmującym decyzję” słyszała, że Tusk był bardzo sceptyczny. Dopytywana o to, w jaki sposób to wyraził, dziennikarka nie chciała odpowiedzieć, jednak dodała:

„Nie powiem jak to wyraził, bo podobno było bardzo ostro i nieelegancki i nawet rzucał przedmiotami”.

Dalej podkreśliła, że nie wie czy to prawda, a przedmioty miały być papierowe i „nic się nie stłukło”. Tusk ma obawiać się tzw. wahadła jeśli chodzi o postulaty dotyczące seksualności czy „kultury woke”.