Od miesięcy w Polsce narasta problem przestępczości zorganizowanej, za którą odpowiadają obcokrajowcy. Teraz działania w tej sprawie zapowiedział premier Donald Tusk.

- „Otrzymałem szczegółowe informacje od szefa MSWiA o zdecydowanych działaniach służb wobec zagranicznych gangów. Dokonano licznych zatrzymań. Czas na deportację”

- napisał na X.com szef rządu.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej oskarża przy tym politycznych przeciwników przekonując, że „PiS nie tylko wpuszczał bez żadnej kontroli legalnych i nielegalnych migrantów, ale przyjmował też tych zawracanych przez Niemcy”.

- „CZTERY RAZY WIĘCEJ, niż teraz. Wiedzą, że fakty są dla nich bezlitosne, więc kłamią w sprawie migracji rano, w południe i wieczorem. Nawet kiedy śpią”

- dodał (pisownia oryginalna) przyznając, że cały czas z Niemiec przekazywani są Polsce nielegalni imigranci.

Do jego wpisów odniósł się doradca prezydenta Stanisław Żaryn, który stwierdził, że premier „wprowadza opinię publiczną w błąd”.

- „Rząd zaniedbał sprawę gangów organizowanych przez cudzoziemców w Polsce. Za naszych rządów sytuacja była monitorowana, były wypracowane mechanizmy działania, system rozpoznania zagrożeń oraz taktyki działań, w tym działań operacyjnych - przestępczość zorganizowana była zwalczana. Dziś gangi zaczynają się panoszyć w Polsce. Czas, by rząd zaczął z nimi walczyć. Niestety zaspał sprawę, a działania komunikacyjne Premiera to propaganda, która ma uratować wizerunek rządu w momencie, gdy sytuacja staje się coraz poważniejsza i zagraża Polakom”

- napisał były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Żaryn odniósł się do sytuacji na polsko-niemieckiej granicy.

- „Na granicy z Niemcami realizowana jest niepisana umowa między rządem RFN i RP - migranci są przekazywani do Polski w sposób niewidoczny dla systemu. Statystyki oficjalne są zmanipulowane. Pisałem o tym w poniższym wątku”

- wskazał, odsyłając do swojego wcześniejszego wpisu.

Doradca prezydenta podkreśla, że „obecny rząd RP nie jest wiarygodny w polityce bezpieczeństwa”.

- „Traktuje ten obszar, jako arenę walki partyjnej i wizerunkowej. Coraz lepiej widoczny jest również brak profesjonalizmu w zarządzaniu bezpieczeństwem i służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo Polski. To się musi odbić na bezpieczeństwie Polski i Polaków!”

- przestrzegł.