Biskup Athanasius Schneider wydał we wtorek oświadczenie, zabierając głos w obronie kard. Roberta Sarah. Wiadomość o tym, że kard. Sarah wydaje książkę pt. Z głębi naszych serc. Kapłaństwo, celibat i kryzys Kościoła katolickiego wywołała zarówno reakcje pozytywne, jak i negatywne. Dodatkowe zamieszenia związane jest z faktem autorstwa publikacji, której współautorem według różnych źródeł jest lub nie Benedykt XVI.
Bp Schneider w swoim oświadczeniu wyraża przede wszystkim wdzięczność kardynałowi Sarah za jego „heroiczny gest” i publikację, a „nade wszystko za jej teologicznie i duszpastersko klarowną i trafną treść”. Jego zdaniem również papież Franciszek powinien być „wdzięczny za interwencję kardynała”, która jest wyrazem jego „autentycznej miłości do Kościoła”. Biskup uważa, że dobrze by było, gdyby papież „w sposób skuteczny i owocny rozpatrzył wkład kardynała Sarah, gdyż tak często zachęca do wolności słowa i praktykowania apostolskiej parresia”.
„Kardynał Robert Sarah – pisze bp Schneider – dał głos wielu biskupom, księżom i prostym wiernym na całym świecie, których głos jest tłumiony prze te struktury administracyjne i grupy wpływu w życiu Kościoła, które oklaskuje potężna światowa sieć wrogów wiary katolickiej – wiary wszechczasów”.
Bp Schenider zwraca uwag na „błyskawiczny atak”, jaki przepuszczono na kard. Sarah, uciekając się także do „oszczerstw i kłamstw”. To jednak dowód, że książka kard. Sarah „była zarówno konieczna, jak i bardzo na czasie”, rozbudzając „wściekłość piekła”. Reakcja zdaniem biskupa przypomina reakcję arcykapłanów i uczonych w Piśmie na nowinę o nowym Królu Izraela.
Bp Schneider zwrócił uwagę na fakt, że kard. Sarah stał się ofiarą, „opuszczony nawet przez te osoby, które jednoznacznie i bez ludzkiego szacunku powinny były wspierać go i jego interwencję”. Tymczasem kardynał „tylko wypełnił swój poważny obowiązek i dowiódł, że jest prawdziwą pomocą dla papieża, a w ten sposób całego Kościoła”.
jjf/LifeSiteNews.com