Tymczasem w obliczy zagrożenia militarnego ze strony imperialnej Rosji, Finlandia, a wcześniej Litwa, Łotwa, Estonia i Polska zapowiedziły zamiar wypowiedzenia konwencji ottawskiej, zakazującej stosowania, magazynowania, produkcji i transferu min przeciwpiechotnych.
Miny przeciwpiechotne przez lata były symbolem wojennego okrucieństwa, szczególnie wobec ludności cywilnej. Maskowane, przysypane ziemią, miały na celu nie tyle zabić przeciwnika, co go okaleczyć. Zgodnie z brutalną logiką militarnej kalkulacji – żołnierz ranny wiąże znacznie więcej zasobów niż martwy. Trzeba go wynieść z pola walki, zapewnić opiekę, ewakuować.
Po wojnach miny nie znikały – pozostawały niewidoczne, ciche i śmiertelnie niebezpieczne. Rozminowywanie pól bitewnych stało się globalnym problemem humanitarnym. W samej Kambodży zaminowano 700 kilometrów granicy, amputacji wymagało ponad 40 tysięcy osób, a liczby zabitych nie sposób dokładnie oszacować. Podobna sytuacja panuje w Angoli, Zimbabwe, Afganistanie, Sri Lance, na Filipinach i wielu innych obszarach.
Dzięki międzynarodowej presji — w tym postawie takich postaci jak księżna Diana — udało się w 1997 roku podpisać konwencję ottawską, którą ratyfikowały 133 państwa, w tym Polska. Zakazano produkcji, przechowywania i używania min. Zniszczono miliony sztuk tej broni.
Dziś historia zatacza niebezpieczne koło. W 2022 roku Rosja użyła min przeciwpiechotnych podczas oblężenia Mariupola. Moskwa nie tylko nie podpisała konwencji, ale wciąż posiada ogromne zapasy sowieckich min. Wobec tej eskalacji i braku symetrii w przestrzeganiu prawa wojennego, państwa regionu czują się zmuszone do rewizji dotychczasowych zobowiązań.
Najmocniej brzmi tu argument solidarności. Litwa, Łotwa i Estonia to niewielkie kraje, które nie są w stanie samodzielnie wystawić dużych armii. W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji ich decyzja o odejściu od konwencji nie wynika z wojennego entuzjazmu, lecz z poczucia realnego zagrożenia i troski o zdolność obronną. Finlandia, której prezydent ogłosił podobną decyzję, dodatkowo wzmacnia ten przekaz.
Polska, jako kraj frontowy i sojusznik wschodnich partnerów w NATO, znajduje się w wyjątkowej sytuacji: etycznej, politycznej i geostrategicznej. Decyzja o ewentualnym wypowiedzeniu konwencji ottawskiej nie jest łatwa do zaakceptowania. Nie musi oznaczać utraty moralnej busoli – może być aktem odpowiedzialności wobec własnych obywateli, jak również zagrożonych sąsiadów.
Miny w liczbach
-
Koszt produkcji miny przeciwpiechotnej: 3–30 USD (w masowej produkcji nawet tylko 3 USD)
-
Koszt rozbrojenia jednej miny: 300–1000 USD
-
Kraje silnie zaminowane: Kambodża, Angola, Afganistan, Sri Lanka, Laos, Ukraina
-
Szacowana liczba ofiar cywilnych od lat 70.: ponad 1 milion rannych i zabitych