Grzegorz Schetyna zapewniał wczoraj na antenie Polsat News, że kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie jest jego projektem. Do jego słów odniósł się dziś Borys Budka, który skrytykował postawę swojego poprzednika na stanowisku szefa PO.

W środę, w programie Polsat News, były lider PO Grzegorz Schetyna zapewniał, że nie on jest ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich:

-„Nie jestem ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to jest decyzja konwencji, kilkuset członków Platformy Obywatelskiej, szefów struktur. Przypomnę, że były prawybory, w których Małgorzata Kidawa-Błońska pokonała Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania. Ja byłem zwolennikiem całej procedury wyborczej, prawyborów wtedy jesienią, żeby wszyscy członkowie Platformy, Koalicji Obywatelskiej mogli oddać swój głos i wybrać kandydata na prezydenta” – przekonywał.

Wcześniej tygodnik „Wprost” donosił, jakoby od jej kandydatury odcinał się również Borys Budka. Miał on oświadczyć, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest jego kandydatką. Dziś jednak stanął w jej obronie. Kiedy na konferencji prasowej zapytano Budkę o wypowiedź Schetyny, ten stwierdził:

-„Każdy, kto w tej chwili próbuje podważać naszą wspólną decyzję, działa ze szkodą. Apeluję o to, by zamiast tego wypowiedzi, koncentrować się na wspólnej pracy. Byliśmy razem, jesteśmy i będziemy, bo Koalicja Obywatelska, Platforma Obywatelska to zgrany, dobry zespół”.

Do słów Schetyny odniosła się też sama Kidawa-Błońska, która powiedziała dziś:

-„Oczywiście, że Schetyna nie jest ojcem [mojej kandydatury]. Wygrałam prawybory. Głosowały na mnie koleżanki koledzy w Platformie. Wspólnie podjęliśmy taką decyzję i to jest siła, że nie jedna osoba decyduje, kto ma być kandydatem, tylko wszyscy razem – przekonywała Kidawa-Błońska w Sejmie”.

kak/DoRzerzy.pl, 300polityka.pl