Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" został w 2019 roku nieprawomocnie skazany za oszustwa metodą "na wnuczka". Sąd określił te czyny jako "wyjątkowo odrażające moralnie". "Hoss" okradał ludzi starszych nie tylko w Polsce, ale także w Europie, między innymi w Niemczech. Teraz "Hoss" został zwolniony z aresztu przez sąd apelacyjny w Poznaniu. Powód to "ekonomika procesowa". Druga podobna sprawa "Hossa" została umorzona. Niemieckie media w tym kontekście... krytykują nadzwyczajną kastę.
"Śledczy od lat próbują wsadzić skutecznie za kratki wynalazcę metody «na wnuczka». Jednak polski sąd ponownie wypuścił na wolność Arkadiusza „Hossa” L. Szef klanu może znów świętować. Kiedy brama więzienia się otwiera i wychodzi z niej szef gangu, to jest wielkie święto. Cały rój członków klanu rzuca się na niego. Otyli nosiciele okularów przeciwsłonecznych i złotych zegarków całują swojego ojca chrzestnego. Kobiety krzycząc rzucają mu się na szyję" - czytamy w "Spieglu".
"Scena transmitowana jest na żywo na Facebooku. Wszyscy powinni zobaczyć, co dzieje się tutaj w Warszawie. Zwolniony mężczyzna, którego imię powoduje wypieki na twarzy śledczych w całej Europie, uśmiecha się. Sam nie może uwierzyć w swoje szczęście" - dodaje dziennik.
"Rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Aleksander Brzozowski w rozmowie z der Spiegel odrzuca podejrzenie o korupcję. „Pytanie jest oburzające. Nie mam powodu kwestionować rzetelności zawodowej i uczciwości prowadzącego tę sprawę sędziego” - mówi Brzozowski. Czy ojciec chrzestny mafii wnuczkowej pojawi się w momencie uprawomocnienia wyroku i pozwoli się zatrzymać - za to jednak ręczyć nie może. „Nie mam informacji na temat tego, czy sąd wie, gdzie znajduje się oskarżony” - ujawnia rzecznik" - czytamy dalej.
Cóż, okazuje się, że nawet Niemcy krytykują kastę sędziowską... o ile tylko ta broni przestępców, którzy dopiekli samym Niemcom!
bsw/tysol.pl