„Potępiam czyn Grzegorza Brauna” – oświadczył za pośrednictwem mediów społecznościowych lider Konfederacji.

„W najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie” – dodał Sławomir Mentzen.

W jeszcze mocniejszych słowach do postępku Brauna odniósł się poseł Konfederacji Przemysław Wipler.

„Potępiam działanie Grzegorza Brauna. Tolerancja wyznaniowa to piękny składnik tego co kocham w polskiej tradycji i tożsamości. Działania Brauna to szkodzenie wizerunkowi Polski i polskiej racji stanu. A także ciężkiej pracy Koleżanek i Kolegów z Konfederacji. Nie można tego tolerować” – napisał Wipler w social mediach.

W oficjalnym komunikacie Klub Poselski Konfederacji potępił zachowanie Grzegorza Brauna.

Wobec stanowiska KP oficjalnie zdystansował się za to poseł Konfederacji z frakcji Brauna – Włodzimierz Skalik, dodając, że „na terenie Sejmu był wizerunek rabina Menachema Mendela Schneersona – rabina, który zasłynął ze stwierdzenia: „Osoba żyda jest czymś całkowicie różnym od innych narodów świata, dusza nieżydowska pochodzi ze sfer szatańskich podczas, gdy dusza żyda ma pochodzenie święte”.

Sam Grzegorz Braun tłumaczył, że „nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu na terenie Sejmu RP!”.

Brauna bronił też jeden z byłych już liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke, który ironicznie stwierdził w mediach społecznościowych: „Nie rozumiem, przecież Braun nie zrobił nic innego, jak tylko przychylił się do apelu lewicy o rozdziale religii od państwa”.

Nie od dziś dywaguje się o tym, że Konfederacja Korony Polskiej, która dysponuje wewnątrz Konfederacji czterema posłami, może nie wytrwać do końca kadencji jako element składowy tej formacji.

Czy napięcie wokół wczorajszego zachowania Grzegorza Brauna te podziały pogłębi a rozstanie przyspieszy – może okazać się już w najbliższym czasie.