W czasie dzisiejszej konferencji prasowej minister Bodnar stwierdził, że pomysł na powołanie nowej komisji wziął się „z doświadczeń dotyczących analizowania prac komisji do spraw zbadania wpływów rosyjskich”.
- „Wraz z panem ministrem Siemoniakiem uważamy - także przy akceptacji pana premiera Donalda Tuska - że warto poświęcić sporo czasu i energii, aby prześledzić różne mechanizmy i sposoby, za pomocą których organizacje społeczeństwa obywatelskiego, działacze, aktywiści, byli poddani różnego rodzaju presji w latach 2015-2023”
- powiedział.
Komisja ma działać rok i przygotować trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy. W składzie komisji znalazła się m.in. kontrowersyjna działaczka, jedna z liderek tzw. „Strajku Kobiet” Klementyna Suchanow. Na jej czele stanie natomiast mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, która uczestniczyła w słynnej grupie „Wejście”, za pomocą której omawiano siłowo przejęcie mediów publicznych.
Do spraw odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych doradca prezydenta Stanisław Żaryn.
- „Ministrowie odpowiedzialni - teoretycznie - za bezpieczeństwo Polski stają się twarzami kolejnej rządowej hucpy, której celem jest tępienie służb za ich pracę na rzecz Polski. Za chwilę funkcjonariusze odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo staną się ofiarami rządu…”
- stwierdził były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Ministrowie odpowiedzialni - teoretycznie - za bezpieczeństwo Polski stają się twarzami kolejnej rządowej hucpy, której celem jest tępienie służb za ich pracę na rzecz Polski.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) April 7, 2025
Za chwilę funkcjonariusze odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo staną się ofiarami rządu... https://t.co/6SkXNql5Q4