Metropolita koloński kard. Rainer Maria Woelki przestrzegł przed niemiecką Drogą Synodalną w czasie wykładu wygłoszonego dla członków rady diecezjalnej.

- „Napięcia istniały oczywiście już wcześniej, to jasne. Dzisiaj są jednak tak silne, że pora zacząć naprawdę się niepokoić”

- powiedział purpurat.

Zwrócił uwagę, że w rzeczywistości obrady Drogi Synodalnej w jego kraju nie miały wiele wspólnego z synodalnością, ponieważ ci, którzy nie poddawali się głównemu nurtowi, byli skazani na krytykę i naciski. Dodał, że w ramach tego przedsięwzięcia podejmowano kwestie, co do których Kościół lokalny nie ma kompetencji i nie może wypracować własnych rozwiązań, ponieważ musi zachować jedność z Kościołem powszechnym.

Ordynariusz Pasawy bp Stefan Oster odniósł się z kolei do Wydziału Synodalnego, który ma przygotować Radę Synodalną – instytucję, powołaniu której stanowczo sprzeciwia się Watykan. Hierarcha oświadczył, że nie weźmie udziału w budowie tego przedsięwzięcia, ponieważ chce pozostać wierny biskupowi Rzymu. Wskazał też, że nie podziela wielu rozwiązań antropologicznych i eklezjologicznych proponowanych przez Drogę Synodalną.

Wcześniej z udziały w Wydziale Synodalnym, poza kard. Wolekim i bp. Osterem, zrezygnowali również biskupi Rudolf Voderholzer i Gregor Maria Hanke.