Koalicja Donalda Tuska szła do wyborów z hasłem walki o czyste powietrze. I właśnie ta koalicja zawiesiła najważniejszy program, który realnie przyczyniał się do rezygnacji przez Polaków z węgla na rzecz bardziej ekologicznych źródeł ciepła. Pod koniec listopada ub. roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił niespodziewanie, że wstrzymuje przyjmowanie nowych wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze”. Wedle oświadczenia NFOŚiGW, konieczna była reforma i uszczelnienie systemu, w ramach którego Polacy otrzymywali środki na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła oraz poprawę efektywności energetycznej budynków.
Dziś minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska ogłosiła powrót programu.
- „Jesteśmy gotowi, program Czyste Powietrze ruszy z początkiem kwietnia. Bardzo dobrą wiadomością jest też to, że pozyskaliśmy na ten program nową pulę pieniędzy - 10 mld zł”
- oświadczyła na konferencji prasowej.
Więcej jest jednak złych wiadomości. Z nich na pierwszy plan wysuwa się ta, że w nowej odsłonie programu nie będzie można uzyskać dofinansowania do pieców gazowych.