Popierany przez PiS kandydat na prezydenta złożył dziś wizytę w Brukseli, gdzie m.in. spotkał się z premier Włoch Giorgią Meloni. Karol Nawrocki wystąpił też na konferencji prasowej w towarzystwie europosłów PiS, w czasie której odniósł się do przegłosowanej w ub. tygodniu rezolucji Parlamentu Europejskiego na temat bezpieczeństwa.

- „Dziękuję europarlamentarzystom Prawa i Sprawiedliwości i konserwatywnej stronie Parlamentu Europejskiego za reakcję wobec rezolucji na temat rozwoju bezpieczeństwa Unii Europejskiej. Presja ma sens, bowiem ta rezolucja była szkodliwa dla państwa polskiego”

- powiedział.

- „Oddawanie Unii Europejskiej kompetencji (w zakresie) bezpieczeństwa w momencie, kiedy Unia Europejska jest w tożsamościowym chaosie, w ekonomicznym chaosie, byłoby niedobre dla państwa polskiego”

- dodał.

Kontrowersyjną rezolucję poparli europosłowie ugrupowań tworzących rządzącą w Polsce koalicję. Przeciwko projektowi opowiedzieli się natomiast eurodeputowani PiS i Konfederacji, co rządzący próbują wykorzystać do ataku na opozycję, oskarżając ją o uleganie rosyjskim wpływom. Pretekstem jest poprawka do rezolucji, w której pochwalono projekt „Tarcza Wschód”. Poza tym jednak dokument zakłada m.in. oddanie kompetencji związanych z obronnością unijnym urzędnikom i odejście od zasady jednomyślności przy głosowaniach dot. polityki bezpieczeństwa.