O planowanych działaniach w związku ze zbliżającymi się w Polsce wyborami Virkkunen opowiedziała w wywiadzie dla portalu Deutsche Welle.

- „Przed wyborami zawsze organizujemy okrągły stół i analizujemy różne scenariusze z władzami krajowymi, NGO’sami i samymi platformami [społecznościowymi – przyp. red.], ponieważ są one również ważnym kanałem komunikacji zarówno dla obywateli, jak i dla polityków. Nie mogą być nadużywane ani manipulowane, powinny mieć systemy, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się dezinformacji”

- powiedziała.

Dodała, że Komisja Europejska jest zaniepokojona możliwością ingerowania w wybory za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- „Współpraca z Niemcami przebiegła dobrze i jestem pewna, że będziemy również ściśle współpracować z władzami polskimi. Obywatele UE mają prawo mieć pewność, że wybory są uczciwe i wolne. A przez systemy rekomendacji treści i przez same treści rozpowszechniane przez platformy internetowe jest to bardzo trudne”

- stwierdziła.

Przypomnijmy, że pod pretekstem rzekomych ingerencji Rosjan poprzez media społecznościowe, unieważniono I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, w których zwyciężył niepopularny wśród unijnego establishmentu, prawicowy polityk.

- „To zaczyna wyglądać coraz poważniej. Komisja Europejska otwarcie zapowiada ingerencję w polskie wybory prezydenckie!”

- komentuje na X.com poseł PiS Paweł Jabłoński.