Mustafa Cenap Aydin, dyrektor Istituto Tevere (Instytut Tybrzański) – centrum ds. dialogu, w rozmowie z „Vatican News” także porównał swoje islamskie wyznanie wiary i ramadan do Wielkiego Postu. Zwrócił on uwagę na fakt, że Wielki Post zaczyna się w tym roku 5 marca, a ramadan cztery dni wcześniej. Jego zdaniem „ta zbieżność to jak dwóch braci, synów Abrahama, idących razem z innych powodów”. Uznał on bieżący rok za taki, który daje „wiele sposobności dla międzyreligijnej współpracy, także w życiu duchowym”, gdyż oprócz zbieżności z ramadanem, w 2025 r. zbieżne są też daty katolickich i prawosławnych obchodów Wielkanocy z żydowską Paschą.

Niedawno podobnego porównania dokonał kard. Timothy Dolan z Nowego Jorku na platformie X, o czym informował portal Fronda. Amerykański hierarcha zachęcał katolików – „zawstydzając ich” wzorem, jaki dają muzułmanie – do bardziej rygorystycznego potraktowania Wielkiego Postu. Wśród krytycznych komentarzy pojawiło się stwierdzenie, że przecież sami biskupi poluzowali wymogi dotyczące postu. Portal „Life Site News” przypomina, że muzułmanie poszczą od świtu do zmierzchu, ale spożywają posiłki zarówno w nocy, jak i przed świtem.

Michael Haynes przywołuje wypowiedzi Roberta Spencera, znawcy tematyki islamu i autora książek, który podkreśla, że dla islamistów okres ramadanu to także czas dżihadu, wojny przeciwko niewiernym, a miłosierdzia dla mahometan. Tymczasem dla chrześcijan Wielki Post to dni zarówno postu, modlitwy, dawania jałmużny jak i dobrych uczynków w przygotowaniu na przeżywanie tajemnicy Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy, a więc Męki i Zmartwychwstania Chrystusa. To okres jednoczenia się z Chrystusem w Jego 40-dniowej modlitwie i poście na pustyni.

Haynes przytoczył wypowiedź kard. Raymonda Burke’a, który stwierdził w 2016 r.: „Nie sądzę, by prawdą było, że wszyscy czcimy tego samego Boga, ponieważ Bóg islamu jest gubernatorem”. Publicysta wskazała na zasadnicze różnice między islamem a chrześcijaństwem, wśród których za istotne uznał odrzucenie przez Koran Trójcy Przenajświętszej, boskości Chrystusa i potraktowanie Go jedynie jako posłańca Bożego. Jak zauważył bp Athanasius Schneider: „Kiedy ktoś nie wierzy w Trójcę Świętą, nie ma wiary, ale po prostu religię naturalną”.

jjf/LifeSiteNews; vaticannews.va