Polityk opublikował w mediach społecznościowych wpis w języku angielskim.

- „Polski rząd wtrąca mnie do więzienia – ostrzeżenie dla wolnego świata!”

- rozpoczął.

Wskazał, że „rząd Donalda Tuska chce go wsadzić do więzienia”.

- „Ci sami ludzie, którzy doszli do władzy w 2023 roku dzięki zagranicznemu finansowaniu organizacji Sorosa, rządu niemieckiego i administracji Bidena — z wywieraną przez Unię Europejską nielegalną presję, aby obalić konserwatywny rząd Polski”

- napisał.

Zwrócił uwagę na powiązania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara z siecią Open Society Sorosa.

- „On i kandydat Donalda Tuska na prezydenta, Rafał Trzaskowski, przeszli szkolenie w instytucjach Sorosa. Ich cel jest jasny: zmiażdżyć konserwatywną opozycję w Polsce, tak jak próbowali zrobić z Donaldem Trumpem w Stanach Zjednoczonych, tak jak uwięzili konserwatywnego kandydata na prezydenta Călina Georgescu w Rumunii, tak jak od lat atakują Viktora Orbana”

- stwierdził.

- „Już niedługo będę posłem opozycji siedzącym w więzieniu na podstawie całkowicie sfabrykowanych zarzutów. Jakie jest moje przestępstwo? Jestem jednym z najbardziej aktywnych posłów w Polsce, liderującym w interwencjach parlamentarnych, zasięgach w mediach społecznościowych. Jestem celem ataków za współpracę z organizacją katolicką, która walczyła z prześladowaniami chrześcijan, która zgłosiła setki przestępstw z nienawiści wobec chrześcijan w Polsce w ciągu ostatnich trzech lat”

- dodał.

Podkreślił, że „chodzi o ucieszenie konserwatystów”. W jego ocenie dochodzi do „czystki politycznej”.

- „Nie chodzi tu tylko o Polskę. Demokracja jest atakowana w Europie. Dzieje się tak nie tylko w Polsce, ale także w Rumunii i na Węgrzech. Będę kolejnym więźniem politycznym w Europie, po moim przyjacielu Tommym Robinsononie w Wielkiej Brytanii, który został uwięziony za informowanie opinii publicznej o gangach imigrantów molestujących młode Brytyjki”

- dodał.