Prezentując swoją wizję polityki zagranicznej, Trump podkreślił, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest gotów wrócić do negocjacji, co może oznaczać bliskie zakończenie wojny. Inwestorzy zareagowali na tę zapowiedź optymizmem, co przełożyło się na wzrosty indeksów giełdowych. Indeks Euro Stoxx 50, który obejmuje największe europejskie spółki, wzrósł o 1,6%, a polska giełda również odnotowała wzrosty, gdzie WIG20 zyskał 3,3%. Niemiecki DAX podniósł się o 0,8%.

Dodatkowo, pozytywnie przyjęto także zapowiedzi ze strony administracji Trumpa, dotyczące rozważenia złagodzenia 25% ceł na Kanadę i Meksyk. To może wpłynąć na poprawę sytuacji gospodarczej w regionie, a także sprzyjać dalszym inwestycjom w Europie, które odczuwają skutki dotychczasowej polityki handlowej USA.

W tym samym czasie, na tle zmian w polityce zagranicznej USA, Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, ogłosiła uruchomienie inicjatywy "ReArm Europe". Ma ona na celu wsparcie europejskich państw w zwiększeniu wydatków na obronność, w odpowiedzi na rosnące zagrożenie z Rosji i globalne napięcia. Zgodnie z zapowiedzią, Komisja planuje przeznaczyć około 800 miliardów euro na zwiększenie zdolności obronnych państw członkowskich. Fundusze te miałyby zostać wykorzystane na modernizację i rozwój europejskich armii, z naciskiem na inwestycje w technologie i systemy obronne, a także zwiększenie współpracy militarnej w ramach Unii Europejskiej.

Wśród propozycji pojawiło się m.in. wykorzystanie funduszy UE na zbrojenia w sposób bardziej elastyczny, co oznaczałoby wykluczenie wydatków związanych z obronnością z limitów budżetowych oraz deficytu. Tego rodzaju zmiany miałyby umożliwić państwom członkowskim Unii Europejskiej szybkie zwiększenie swoich wydatków na obronność, co w obliczu rosnącego zagrożenia jest postrzegane jako priorytet.

Ciekawe jest, że pomysł na elastyczniejsze podejście do funduszy unijnych i obronności, który teraz promuje Komisja Europejska, był wcześniej proponowany przez premiera Mateusza Morawieckiego. W 2020 roku Polska wystąpiła z inicjatywą, aby zdefiniować wydatki obronne w sposób, który nie wpłynąłby na limity deficytu budżetowego i zadłużenia państw członkowskich. Jednak Komisja Europejska wtedy odrzuciła ten projekt, uznając go za niewłaściwy w kontekście polityki fiskalnej Unii. Teraz, po kilku latach, podobna propozycja zyskuje poparcie i staje się częścią większego planu rozwoju obronności Europy.