„Kontemplacja oblicza Chrystusa jest 'programem', który zaproponowałem Kościołowi u początku trzeciego tysiąclecia" - to słowa św. Jana Pawła II z jego ostatniej encykliki „Ecclesia de Eucharistia".  Można je traktować jako duchowy testament Proroka naszych czasów - ocenił ks. Zbigniew.

W swoim nauczaniu Papież Polak wskazał na trzy wymiary kontemplacji Oblicza Boga:               w Bożym Słowie, w Eucharystii i w drugim człowieku. Kontemplacja Oblicza w drugim człowieku wymieniona jest na końcu, gdyż jak skomentował ks. Drzał, „ona musi mieć solidną podstawę, żeby udźwignąć ciężar drugiego człowieka". Bez modlitwy Słowem Bożym i bez uczestnictwa w Eucharystii, trudno budować trwałe relacje z ludźmi. „Budowanie relacji to zatrzymanie się, to umiejętność słuchania i patrzenia, dopiero na końcu jest działanie" - dodał kapłan.

Prezent od nawróconego narkomana

Ks. Zbigniew obecnie proboszcz parafii pw. świętych Joachima i Anny w Gdańsku, podczas pracy na swojej pierwszej parafii otrzymał wyjątkowy prezent od nawróconego narkomana -   Twarz Jezusa z Całunu Turyńskiego, która wpłynęła na całkowitą przemianę jego życia. Świadectwo tamtego człowieka znacząco ukierunkowało dalszą drogę kapłana.

„Już przed tym wydarzeniem Całun Turyński zawsze był dla mnie niezwykle poruszający. Stanowi on przedziwne połączenie nauki Pisma Świętego i wiary, a zarazem różnych dyscyplin współczesnej nauki oraz dowodów historycznych" - podkreślił rozmówca Polskifr.fr. Choć te kwestie czasem wydają się odległe od siebie, tutaj mamy do czynienia z jakimś niesamowitym ich połączeniem.

Zdaniem księdza Całun jest poniekąd wyrazem historii chrześcijaństwa, bo „w kolejnych epokach zmieniał miejsce przechowywania, kilkakrotnie był narażony na zniszczenie. Jest wpleciony w całą historię Kościoła w sposób wyjątkowy." Poza tym to obraz nie ręką ludzką malowany i „cała tradycja pisania ikon ma swoje źródło właśnie w tym Veraikon, czyli prawdziwym Obrazie".

Wszędzie z ikoną

Obraz Twarzy z Całunu towarzyszył ks. Zbigniewowi w czasie jego pracy duszpasterskiej na przykład podczas rekolekcji i pielgrzymek. Jako katecheta w szkole średniej organizował również spotkania modlitewne przed ikoną w trakcie długiej przerwy w szkole. Przychodziło wiele osób. „Po takim spotkaniu jakiś uczeń mi mówił, że ma wrażenie, że ten obraz twarzy Jezusa nieraz jest smutny, a czasem radosny, że to spojrzenie się zmienia. Byłem poruszony tą wypowiedzią. Powiedziałem, że ten obraz jest lustrem naszego wnętrza. Twarz Jezusa to spojrzenie Pana Boga na człowieka, ono jakby jest odzwierciedleniem nas samych i tego, co się w nas dzieje".

Kapłan stopniowo poszerzał swoją wiedzę na temat Całunu, czytając różne publikacje na jego temat. Już jako proboszcz umieścił obraz Oblicza Jezusa w centralnym miejscu nastawy ołtarzowej swojej gdańskiej parafii. Ma też w zwyczaju wręczać ten wizerunek parafianom, przy różnych okazjach. W ten sposób jest on obecny w bardzo wielu domach jego parafii.

„Ukaż mi swą twarz"

Zdobytą wiedzę na temat wizerunku Jezusa z Całunu ks. Zbigniew zebrał w książce „Ukaż mi swą twarz", która jest podsumowaniem 30 lat jego szczególnej zażyłości z Obliczem Bożym. W publikacji pojawiają się też wątki dotyczące innej bardzo ważnej relikwii chrześcijaństwa jaką jest Chusta z Manoppello.

W swojej publikacji rozwija on m.in. wątek tzw. filozofii twarzy. „Twarz człowieka jest emanacją jego godności, jego wartości i jego wnętrza. Twarz jest czymś tak fundamentalnym, że Pan Bóg też musi mieć Twarz. To jest coś fascynującego" - wyjaśnił rozmówca Polskifr.fr. Propagatorami tego nurtu byli m.in. filozofowie Martin Buber z Austrii oraz Emmanuel Levinas - Francuz żydowsko-litewskiego pochodzenia, który istotną część swojej kariery realizował jako profesor Sorbony.

Kult Twarzy Jezusa rozpowszechniało także wielu świętych, o których pisze ks. Zbigniew. To m.in. św. Gwidon z Montpellier, św. Gertruda, św. Karol Boromeusz, św. Brat Albert Chmielowski, św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, św. s. Faustyna Kowalska i św. Jan Paweł II.

Ks. Zbigniew Drzał jest również jednym z bohaterów głośnego filmu „Oblicze Jezusa". Reżyser Jarosław Rędziak wraz z żoną Moniką, producentką filmu, przygotowują się do realizacji kolejnej produkcji, tym razem o Obliczu Boga Ojca.