Nowe informacje na temat Collegium Humanum, gdzie sprzedawane miały być dyplomy, przekazuje „Newsweek”. Wedle ustaleń dziennikarzy, studentem uczelni był marszałek Hołownia.

- „O tym, że Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był studentem Collegium Humanum mówią wszyscy byli pracownicy tej prywatnej, warszawskiej uczelni. Widzieli jego nazwisko na liście studentów, widzieli jego podpis pod immatrykulacją, czyli przyrzeczeniem studenckim. Słyszeli też, jak słynnym studentem, wtedy byłym kandydatem na prezydenta i liderem powstającego ruchu Polska 2050, chwalił się ówczesny rektor Collegium Humanum, który otrzymał już blisko 100 zarzutów, w tym m.in. fałszowania dyplomów na masową skalę i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Paweł Cz. lubił powtarzać: mam Hołownię na liście”

- twierdzi tygodnik.

Informatorzy „Newsweeka” zaznaczają przy tym, że „Hołownia nigdy tak naprawdę nie studiował”.

- „Miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich”

- czytamy.

Wedle relacji tygodnika, bezpłatne studia wynegocjował z rektorem Michał Kobosko, który również miał chcieć studiować na Collegium Humanum.

Szymon Hołownia nie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Michał Kobosko z kolei zapewnia, że był zachęcany do podjęcia studiów na tej uczelni, ale nabrał wątpliwości co do jakość tych studiów, wobec czego ich nie podjął.