„To, co robili z panią Barbarą Skrzypek przez 5 godzin? Jak się rozmawia 5 godzin, to z tego protokół jest ogromny, ten protokół nie ma nic w środku” – powiedział w rozmowie na antenie Radia Zet Czarnek.

Dalej dodał:

„Były spekulacje o tym, pan Kalisz w sposób obrzydliwy mówił, że pani Skrzypek pewnie wkopała pana prezesa Kaczyńskiego i dlatego się zdenerwowała. Insynuacje nieprawdopodobne, tam nie ma nic”.

Były szef resortu edukacji zaznaczył, że niebywałym skandalem jest, że tak długą rozmowę spisano efektywnie na 4-5 stronach. Dodał, że mamy do czynienia z polowaniem na Jarosława Kaczyńskiego:

„[…] Które przyczyniło się bezwzględnie do śmierci pani Skrzypek”.

Ocenił, że minister Bodnar jeśli ma odrobinę honoru, powinien „schować się w szafie, a najlepiej podać do dymisji”.

W dalszej części rozmowy stwierdził, że wymiar sprawiedliwości został całkowicie zepsuty przez Adama Bodnara, który to boi się prokurator Wrzosek, bo ta:

„[…] jest stronniczką Giertycha, który oszalał”.

Stwierdził, że to na polecenie Giertycha prowadzone jest postępowanie „w sprawie, której nie ma”. Czarnek mówił też, że sytuacja w jakiej znalazła się śp. Barbara Skrzypek dowodzi, że w państwie nie działa dzisiaj prawo i mamy do czynienia ze scenami „rodem z Korei Północnej”.