W artykule podkreślono niedawny odbiór koreańskich armatohaubic, które stacjonować będą na Mazurach, a wyposażony został w nie 11. Mazurski Pułk Artylerii.
"Tutaj, w północno-wschodniej Polsce, haubice będą w nagłym przypadku odpierać ataki z rosyjskiego Kaliningradu. Polska chce być na to przygotowana" - pisze Die Welt.
Wskazano także, że kilka dni wcześniej część koreańskich czołgów i haubic odebrał w gdyńskim porcie prezydent Andrzej Duda.
– Bardzo często w takich sytuacjach, kiedy przychodzi dostawa zamówienia, mówi się, że długo na to czekaliśmy. Z wielką satysfakcją chcę podkreślić, że na ten dzień nie czekaliśmy długo – powiedział wówczas Duda.
"Duda podsumował to, co jest teraz postrzegane z pewnym zdziwieniem, ale i z uznaniem zagranicą: będąca blisko frontu Polska uzbraja się w tempie, któremu nie dorównuje żaden inny kraj NATO, i to bez ogłaszania »Zeitenwende«" - pisze autor publikacji.
Na łamach Die Welt przeczytać można także, że niemieckie działania w zakresie zbrojeń są na znacznie mniej zaawansowanym etapie, zaś Polska jest w tym zakresie "dalej" niż Niemcy.
Publicysta Die Welt przypomniał, że Polska zawarła latem kontrakty z Koreą Południową opiewające na znaczne ilości uzbrojenia. "Umowa z Koreą Południową obejmuje transfer technologii oraz budowę zakładów produkcyjnych w Polsce” – czytamy także.
"Z punktu widzenia władz w Warszawie szczególnie ważne staje się więc szybkie uzupełnianie zasobów" - czytamy dalej.
"Polscy żołnierze już odbywają szkolenia na amerykańskich czołgach Abrams. Pentagon właśnie zatwierdził dostawę 116 używanych czołgów tego typu. 250 kolejnych, w najnowocześniejszej wersji, będzie powstawać, a pierwszy trafi jeszcze w tym roku" - czytamy.
W Die Welt podkreślono, że USA przesyłają Polsce także ogromne ilości amunicji oraz że jest to pierwszy w historii przypadek, kiedy USA sprzedają za granicę amunicję przeciwpancerną M829 lub amunicję ze zubożonym uranem.
"(...) można przewidzieć, że wkrótce będzie mieć największą i najpotężniejszą armię konwencjonalną w UE" - przewiduje publicysta Die Welt.
W artykule podkreślono jednak także, że tak różnorodne uzbrojenie może stanowić wyzwanie logistyczne dla kadry polskiego wojska. "W jednym jednak obóz rządzący, opozycja i eksperci są zgodni: trzeba się dozbrajać, i to szybko" - konkluduje autor artykułu.