Rosyjscy z-blogerzy twierdzą, że 810 Brygada nie została całkowicie wycofana z działań wojennych, lecz cofnięta na odpoczynek i uzupełnienie sił. Jednak skala strat wskazuje, że jej zdolność bojowa została poważnie osłabiona.
Brygada ta ma ponurą reputację – jest oskarżana o liczne zbrodnie wojenne, w tym mordowanie jeńców i ludności cywilnej na Ukrainie. Była jedną z najbardziej brutalnych formacji rosyjskich operujących na okupowanym terytorium.
W obwodzie kurskim działa również rosyjska 155 Brygada piechoty morskiej, która już dwukrotnie była odbudowywana niemal od podstaw. Obecnie jej stan liczebny ponownie uległ poważnemu uszczupleniu.
Z kolei wojska północnokoreańskie, wspierające rosyjską armię na tym odcinku frontu, poniosły ogromne straty. Według szacunków straciły już 25% swojego personelu i sprzętu, wykonując tzw. „mięsne szturmy”.
Mimo licznych strat i znaczącej przewagi liczebnej oraz sprzętowej, rosyjska armia przez cztery miesiące walk zdołała odzyskać jedynie 25% terytorium, które wcześniej zajęły ukraińskie siły.