Fundusz Sprawiedliwości stał się dla rządu Donalda Tuska jednym z najważniejszych pretekstów do atakowania Zjednoczonej Prawicy i jednym z kluczowych zainteresowań Ministerstwa Sprawiedliwości. W Prokuraturze Krajowej powołano specjalny zespół prokuratorów „w sprawie zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków” z Funduszu Sprawiedliwości. Niespodziewanie narrację tę przerywa marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który postanowił… lansować się na sprzęcie zakupionym ze środków Funduszu Sprawiedliwości właśnie.

Lider Polski 2050 odwiedził wczoraj remizę Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzewski, gdzie pozował na quadzie, który znalazł się na wyposażeniu strażaków w lutym ub. roku.

- „Wczoraj odbyło się niezwykłe wydarzenie w historii naszej jednostki OSP w Krzewsku - Walne Zebranie Sprawozdawcze Członków, które jednocześnie stało się okazją do oficjalnego przekazania fabrycznie nowego quada ratowniczego wraz z przyczepką transportową! To wszystko było możliwe dzięki wsparciu ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Uroczystości rozpoczęły się od symbolicznego przekazania kluczyków do quada. Zastępca Naczelnika, Zbigniew Rutkowski, odebrał je z rąk Pani Wójt Doroty Wasik oraz Wiceprzewodniczącego Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Elblągu, dh Michała Gzowskiego. Następnie, nasz proboszcz, ksiądz Zenon Pietrowicz, dokonał poświęcenia nowego sprzętu”

- informowali wówczas strażacy.

Do spraw odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- „Panie urzędniczki z Ministerstwa Sprawiedliwości, miesiącami upokarzane w areszcie, a nowa władza bez skrupułów lansuje się na sprzęcie kupionym z Funduszu Sprawiedliwości, dzięki ich pracy. Hipokryzja w czystej formie – najpierw zamykasz i znęcasz się, potem korzystasz, a na końcu udajesz bohatera”

- napisał poseł PiS.

Poseł Sebastian Łukaszewicz z kolei zwrócił się w tej sprawie do ministra Adama Bodnara.

- „Wczoraj Szymon Hołownia miał okazję podziwiać sprzęt zakupiony dzięki środkom z Funduszu Sprawiedliwości i robić kampanię prezydencką m.in. na quadzie, który został dofinansowany kwotą 60 tys. złotych z Ministerstwa Sprawiedliwości. Panie Adam Bodnar trzeba wziąźć pod lup”"

- zauważył parlamentarzysta.